paź 20 2006

19 październik 2006r (czwartek)


Komentarze: 1
Cały dzień upłynął mi spokojnie, żeby nie powiedzieć monotonnie, jak każdy czwartek. Lekcje minęły bez większych problemów. Sądziłem już, że dzień ten skończy się tak samo jak się zaczął, lecz wieczorem na gg pojawiła się K. Początkowo rozmowa przebiegła spokojnie, bez większych emocji. Niepotrzebnie rozpocząłem drugą rozmowę, nie potrzebnie ruszałem ten wątek, teraz nie wiem jak mam z nią rozmawiać. Rozmowa zeszła na tematy emocjonalne, przy których denerwuje się. Zamiast dać prostą odpowiedź, plątałem się w swoich filozoficznych rozmyślaniach. Dlaczego mam takie tym problemy, czemu nie mogę miłej mi osobie powiedzieć, co czuje, nawet przez gg. Nie wiem, co jutro zrobię, gdy spotkam ją w szkole. Wyszedłem na imbecyla. Dlaczego życie jest takie dołujące? Dlaczego nie mogę poradzić sobie z samym sobą? Boje się dzisiejszych snów.
manjak : :
20 października 2006, 20:46
Trzeba sie przelamac- wtracic chociaz i napisac co czujesz, ja mam chyba kolege ktory tak od lat chce mi cos powiedziec \"a nie ma odwagi\" i uwierz mi ze to nie ejst mile. Przelam sie i napisz jesli nie potrafisz powiedziec...Pozdrawiam i zycze powodzenia

Dodaj komentarz